czwartek, 22 grudnia 2016

Nieudacznicy


                Niestety spotykam ich bardzo wielu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że nieudacznicy starają się wpływać na życie innych. Jako osoby, którym nic nie wychodzi, czując frustrację, starają się sprowadzać innych na swój poziom, zamiast na odwrót – starać się dorównać innym, lepszym od siebie i zasięgać rad od nich.  Unikanie takich ludzi jest konieczne.
                Bardzo łatwo i nieświadomie, mając nieważne jak silny charakter, można ulec takim ludziom. Mi samej bardzo często się zdarza, zachowywać jak oni, jeśli jestem w ich towarzystwie zbyt długo. Łapię się wtedy na marudzeniu, zazdrości i zawiści. Na szczęście szybko umiem się opamiętać i rozpoznać negatywne zachowanie.
                Zazdrość – główna cecha bycia nieudacznikiem. I chodzi mi tu o bardzo negatywną formę zazdrości, podczas której nieudacznik ma wręcz pretensje do innych, lepszych, dlaczego śmią tacy być i stara się sprowadzić ich na „ziemię” – swój poziom. Słuchaj, każdy jest zazdrosny, ale to nie oznacza, że jesteś już nieudacznikiem. Spokojnie :).  Odsyłam do wcześniejszego postu o „pozytywnej” chciwości i moim zdaniem ten sam termin można zastosować przy zazdrości. Warto ją wykorzystać w pozytywny sposób. Ja osobiście jestem osobą bardzo zazdrosną i chciwą – nie oszukuję się, bo po co. Jednak wykorzystuję te cechy w konstruktywny sposób. To one pchają mnie do działania, sprawiają że osiągam cel. Moja zazdrość i chciwość nie kończy się na bezsensownym zaprzątaniu głowy i frustracji, a co gorsza szkodzeniu innym (jak w przypadku nieudaczników), lecz na dążeniu do uzyskania rzeczy o które zazdrosna jestem własną pracą.
                Warto otaczać się ludźmi lepszymi od siebie. Zaakceptujmy swoją niższość i uczmy się od nich. Nieudacznik nigdy tego nie zrobi. On stoi w miejscu w swojej beznadziejnej rzeczywistości.

KM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz